Chwilę jeszcze byliśmy
ze sobą ,,sklejeni''. Gdy Riker oderwał się od moich ust popatrzył
w moje oczy i się uśmiechnął. Oczywiście odwzajemniłam uśmiech.
Podniósł się z mojego ciała, ja się podniosłam patrzeliśmy na
siebie z uśmiechami. Położyłam się pod kołdrę, a Riker zdjął
spodnie i koszulkę. Został tylko w bokserkach i ułożył się pod
pierzem obok mnie. Wtuliłam się w niego i usnęłam. W jego
ramionach czułam się tak bezpiecznie. Usłyszałam tylko przed
zaśnięciem.
-Dobranoc – szepnął
głos mężczyzny leżącego obok mnie.
Gdy się obudziłam blondyna nie było. Na jego poduszce znalazłam kartkę ,, Jeśli się
obudziłaś zejdź na dół. Czekam. Riker". Jak przeczytałam
list zerwałam się jak oparzona i zbiegłam po schodach do kuchni.
Było tam naszykowane śniadanie a blondyn nalewał sok do wysokiej
szklanki. Podszedł do mnie przywitał się i pocałował mnie w
czoło. Uśmiechnęłam się i usłyszałam kroki schodzące ze
schodów. Była to Genevive. Wyglądała jak brak człowieka.
Przytuliłam ją mocno. Wszyscy usiedliśmy do stołu. Wymienialiśmy
się zdaniami, żartowaliśmy. Gen też się śmiała. Riker wiedział
jak rozbawić dziewczynę. Zjadłam jako pierwsza więc wzięłam
swój talerz i poszłam go umyć. Gdy był umyty włożyłam go na
suszarkę. Chwilę czekałam aż ukochane mi osoby skończą jeść i
spytałam czy skończyli ci tylko przytaknęli. Genevive poszła się
ubrać oraz zrobić poranne porządki z wyglądem. Riker pomógł mi
pozmywać a następnie wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju.
Postawił mnie przed drzwiami, oboje weszliśmy. Zaczęłam się
ubierać założyłam białą bokserkę w różowe paski, jasne
jeansowe spodenki oraz różowe długie trampki. Włosy uczesałam w
wysoko związanego kucyka ale wypuściłam z niego grzywkę, którą
lekko pofalowałam. Twarz umalowałam lekko jak zawsze. Wzięłam
niebieską torbę z Adidas'a i spakowałam tam potrzebne rzeczy jak
portfel, kosmetyki, telefon, karty kredytowe, notatnik, klucze oraz
wyjątkowo okulary przeciw słoneczne. Byłam gotowa do wyjścia,
chcieliśmy dziś z Riker'em iść do kina. Jak pomyśleliśmy tak
zrobiliśmy. Powiadomiłam Gen, że wychodzimy i żeby zamknęła
drzwi. Szliśmy na jakiś film romantyczny. Poszliśmy pieszo, jest
tak ładna pogoda, że nie ma ochoty jeździć autem.
Szliśmy za rękę. Aż w
końcu nie wytrzymałam.
-Co zrobimy z Ross'em? -
zapytałam.Pogadam z nim.
-A poza tym nie można mu
się dziwić spędza z Laurą dużo czasu na planie Austina i Ally. -
tłumaczył.
-Tak. Masz rację. Myślę,
że wczoraj za ostro zareagowałam. Przepraszam. - mówiłam ze
skruchą. -Też bym tak zareagował jakby chodziło o Rydel. -
pocieszał blondyn.
-Czyli już oficjalnie
jesteśmy parą? - zapytałam chichocząc pod nosem..
-Oficjalnie mówię, że
tak. - odpowiedział z szerokim uśmiechem.
Nagle usłyszałam dźwięk
sms'a. Był to mój menager. Poinformował mnie, że dostałam rolę
w nowym serialu Disney'a ,,To nie ja!". Ucieszyłam się bo
zapłata za tę rolę była duża. Zaczęłam się cieszyć jak małe
dziecko. Riker nie wiedział o co chodzi. Pewnie wyglądało to
trochę śmiesznie. Rzuciłam mu się na szyję on obiął mnie w
okolicach bioder.
-Dostałam główną rolę
w serialu! - wykrzyknęłam uradowana.
-Naprawdę? Gratuluje! -
powiedział z równie wielkim entuzjazmem.
-Dzięki. Jutro mam iść
na plan o 15 do 17:30. - powiedziałam dość szybko.
-Miałem ci coś dać. -
przypomniał sobie Riker.
Co? - spytałam z
zaciekawieniem.
Mężczyzna wyjął z
kieszeni spodni dwa bilety na jutrzejszy koncert o godzinie 19:30.
Byłam tak szczęśliwa. Nie musiałam odpuszczać ani planu ani
koncertu. Ponownie się do niego przytuliłam.
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Długo czasu zajęło mi jego napisanie bo nie miałam żadnego pomysłu. No i sądzę, że wiecie kogo sobie wyobrażam jako Olivię. :) I nie piszcie, że ona jest za młoda itp. Ponieważ ja brałam tylko jej wygląd i zachowanie. Komentujesz=Motywujesz! :D
Meeega *__* Tak dużo miłości między nimi <33 Ciekawe co z Gen, Lau i Rossem ;DD Daaaj nexta <3
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba ;3 zabieram się do pisania. :D
UsuńSupcio rozdział :)) chyba w 2 rozdziale napisałam że się uzależniłam od twojego bloga i nadal tak uważam że tak jest . Ja poprostu go kocham =]
OdpowiedzUsuń