****** Oczami Riker'a
******
Wyszliśmy z Olivią z
kina. Wracaliśmy już do mojego domu. Po 10 minutach byliśmy na
miejscu to co tam zobaczyliśmy całkowicie nas zaskoczyło. Ell z
Rydel całowali się w basenie, gdy tylko nas zauważyli odeszli od
siebie i obydwoje zrobili się czerwoni jak pomidory. Wybuchnęliśmy
razem z Olivią ze śmiechu. Pomogliśmy zakochanym wyjść z wody po
czym pomknęli się wysuszyć, ale nawet głupi wie, że wydarzyło
się tam coś więcej. Olivia zdjęła buty i zamoczyła nogi w
wodzie. Ja postanowiłem jej potowarzyszyć.
-Wiesz, myślę, że
Rydel chciała tego zdarzenia. - powiedziała z szerokim uśmiechem.
-Tak to bardzo możliwe.
- mówiłem z małym śmiechem.
-O której jutro
jedziecie na koncert? - spytała.
-Nie wiem około 18
Musimy jeszcze zrobić próbę. Czemu pytasz? - odpowiedziałem.
-Nie ważne. - rzuciła
nieśmiało.
-Ważne, ważne. Mów. -
przekonywałem ją.
-Pytam bo myślałam czy
nie mogłybyśmy się z wami zabrać. Ale nie chcę się narzucać. -
podakcętowała ostatnie zdanie.
-Nie ma sprawy. Bądźcie
pod domem naszykowane o 18. - powiedziałem uśmiechając się do
niej. -Nie będziemy sprawiać problemów? - spytała aby się
upewnić.
-Nie no coś ty. Gen
pojedzie z Ross'em, Rydel, Ell'em i Rockym. A my we dwoje. -
odpowiedziałem po czym pocałowałem ją w czółko.
-Okej ja się zbieram.
Jutro muszę wcześnie wstać aby zrobić zakupy i wogule. -
powiedziała wyjmując nogi z basenu.
Ja także to uczyniłem.
Ubraliśmy buty i poszedłem ją odprowadzić. Tak wiem nie była to
długa droga ale nie chciałem aby szła sama gdy jest ciemno. Nie
chciałem aby coś jej się stało. Martwiłem się. Odprowadziłem
ją pod same drzwi na pożegnanie pocałowaliśmy się i wymieniliśmy
słowem ,, Dobranoc". Na jej twarzy widziałem uśmiech, była
szczęśliwa tak samo jak ja. Wróciłem do domu. Zapukałem do drzwi
Rydel, chciałem z nią pogadać o tym zdarzeniu.
-Proszę. - powiedziała,
najwidoczniej dopiero się obudziła.
-Możemy pogadać? -
spytałem wchodząc do jasno-różowego pokoju.
-O Ell'u i o mnie prawda?
- odpowiedziała pytaniem na pytanie.
-Tak. - odpowiedziałem
krótko.
-Riker nie musisz się
martwić, nie jestem małą dziewczynką, której musisz bronić –
tłumaczyła.
-Wiem. Ale nadal jesteś
moją młodszą siostrą. A poza tym Ell jest dobrym kandydatem –
zażartowałem.
-Bardzo śmieszne.
Możesz już wyjść? Chcę iść spać. - powiedziała kładąc
głowę na poduszkę.
-Dobranoc. - powiedziałem
tylko cicho.
Wyszedłem. Przeszedłem
przez drzwi od łazienki, weszłem pod prysznic. Po 5 minutach byłem
cały wykąpany gdy miałem już zakręcać wodę poczułem zimne
ukłucie. Była to woda. Usłyszałem śmiech Ross'a, Rocky'ego i
Ratliff'a.
-To zimne –
powiedziałem ze śmiechem.
Wtedy Ross odsłonił
zasłone i zaczął mnie kamerować. Wszyscy się śmieliśmy. Było
naprawdę radośnie. Gdy wyszedłem spod prysznica poszedłem prosto
do swojego pokoju. Położyłem się pod kołdrę i usnąłem myśląc
o mojej ukochanej Olivii.
Super rozdzialik właściwie , jak podoba mi się jak każdy XD
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :))
Miło mi. :3 Dodam jeszcze dziś chociaż jeden :)
UsuńJeszcze dziś? Ojej ^^ Ale ten rozdział był wyjątkowo słodziutki ^^
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna bo mam jutro sprawdzian z matmy. ;/
UsuńBoski rozdział, z resztą jak zawsze ;) Tyle miłości <3
OdpowiedzUsuń