****** Oczami Olivii
******
Obudziłam się około 7.
Byłam wyspana jak nigdy więc postanowiłam na śniadanie zrobić
tosty. Było ich strasznie dużo. Więc wystarczyło na mnie, Gen i
przypuszczam, że starczyłoby na Lynch'ów. Napisałam do Riker'a ,,
Hej, śpisz? Jeśli cię obudziłam to przepraszam. Kocham Olivia.".
Po tym co napisałam czułam się jak idiotka. Tak wiem jest moim
chłopakiem ale pisać do kogoś o 7:30 rano. Aae ku mojemu
zdziwieniu odpisał. ,, Nie nie śpię. I nie obudziłaś mnie.
Potrzebujesz czegoś? Też Kocham. :)" Gdy przeczytałam tę
wiadomość zrobiło mi się miło. Odpisał. ,, Nie. Po prostu idę
na zakupy i myślałam czy byś nie poszedł ze mną. Ale nie
musisz." napisałam. ,, Nie ma sprawy przyjdę po ciebie za 5
minut i pojedziemy autem. " przeczytałam na ekranie. ,, Okej
ale nie zdążę się tak szybko ubrać." pisałam. ,, Chętnie
po patrze na to jak się przebierasz. ;)" na ten sms nie
odpisałam, nie wiedziałam co. Tak jak powiedział był pod moimi
drzwiami po 5 minutach. A ja? Nie byłam nawet uczesana. Otworzyłam
drzwi i wpuściłam go do środka.
-Ty jeszcze nawet nie
ubrana? - spytał.
-No jak widać, chodź na
górę. - poszłam a on za mną.
-Okej w co się ubierasz?
- ponownie zapytał.
-Jeszcze nie wiem. -
odpowiedziałam grzebiąc w szafie.
Po chwili szukanie
wyciągnęłam z szafy krótkie, ciemne krótkie jeansy, czarną
bokserkę oraz ciemną niebieską koszulę w czerwono-białą kratę.
Ubrałam ten zestaw. Gdy to robiłam czułam jego wzrok. Założyłam
granatowe vansy. Z akcesori ubrałam jak zwykle parę pierściąków
oraz srebrną bransoletkę. Włosy uczesałam w wysokiego kucyka,
ale grzywkę rozpuściłam. Wzięłam różową torbę z Adidas'a.
Były w niej podstawowe rzeczy. Zrobiłam makijaż ale przed tym
umyłam twarz i zęby. Po 30 minutach mogliśmy wyjść. Weszliśmy
do ,,Six'a" i pojechaliśmy do galerii. Była wielka około 60
pięter. Lubiłam tam kupować ciuchy oraz produkty do domu np.
Kosmetyki, warzywa, produkty spożywcze. Najpierw poszłam po
kosmetyki oraz płyny do kąpieli do piany itp. Potem poszłam po
produkty spożywcze. Nosiłam 7 toreb z zakupami. Nie miałam pojęcia
gdzie podział się Riker, usiadłam na ławce i zadzwoniłam do
niego.
-Gdzie jesteś? -
spytałam zmęczona.
-A ty? - odpowiedział
pytaniem.
-Siedzę na parterze na
ławce obok akwarium. - odpowiedziałam.
-Zaraz będę. -
powiedział radośnie.
Z czego on się tak
cieszył? Ja byłam zła. Ktoś od tyłu poklepał mnie po ramieniu.
Był to Riker. Trzymał w ręce bukiet fioletowych róż. Złość mi
przeszła. Wstałam z ławki, przyjęłam bukiet i pocałowaliśmy
się. Było jak w bajce. Kochałam fioletowy kolor, ale skąd on o
tym wiedział? No tak jaka ja głupia. Rydel. Można było się tego
spodziewać. Gdy już przerwaliśmy całowanie. Wzięłam bukiet i
jedną reklamówkę a Riker wziął resztę. Dojechaliśmy do domu
była dopiero 10. Tyle wolnego czasu. Postanowiłam rozpakować
zakupy. Blondyn oczywiście chciał mi pomóc. Kwiaty włożyłam do
wazonu i położyłam na stoliczku w salonie. Wyglądały pięknie
jak słońce wysyłało na nie swoje promienie. Riker był taki
kochany pomógł mi i jeszcze pomógł mi dobrać ciuchy na plan.
Dziś mieliśmy kręcić pierwszy odcinek. Wybraliśmy różową
bluzkę na ramiączkach , białą bluzę w granatowe szerokie paski, długie jeansy oraz białe convers'y. Włosy tylko rozpuściłam i
nic innego nie zrobiłam. Gdy się ubrałam była już 13. Trochę
długo nam to zajęło. Jak się przebierałam Gen poszła do Ross'a.
Poszliśmy jeszcze na godzinny spacer. Szliśmy żartując,
rozmawiając o nas, o Rydel i Ell'u. Riker powiedział mi, że jutro
przyjeżdżają jego rodzice z Ryland'em. I że chciałby żebym ich
poznała. Cieszyłam się, że chce przedstawić mnie rodzicom,
niestety ja nie mogłam.
I jak się podoba rozdział? Namęczyłam się nad nim i to bardzo. Co sądzicie o Olivii?
Jest bardzo dokładny :) Widać, że się namęczyłaś ;>
OdpowiedzUsuń