-Ej sikorki możemy się już zbierać? - Zapytał z śmiechem Ell.
-Jasne skowroneczku. - Odpowiedział złośliwie Riker.
-Okej to chodźmy. - Przerwała śmiechy Rydel.
Poszliśmy w stronę wyjścia. Ukochany blondyn złapał mnie za rękę. Spletliśmy nasze palce i wracaliśmy do domu.
******Po powrocie******
Ja z Gen poszłyśmy do siebie a R5 do swojego domu. Pobiegłam do swojego pokoju rozpakowałam torby z ciuchami. Po rozpakowaniu usłyszałam dzwonek w telefonie. Rzuciłam się na niego.
-Halo? - Spytałam.
-Liv możesz przyjść? - Powiedziała rozpłakana kobieta po drugiej stronie.
-Rydel? Co się stało? - pytałam zmartwiona.
-Przyjdź proszę.. - Odpowiedziała i się rozłączyła.
Ten telefon strasznie mnie zdziwił. Gdy ją zobaczyłam po powrocie była wesoła tryskała aż szczęściem. Zbiegła po schodach ubrałam pierwsze lepsze convers'y, krzyknęłam idę i wyszłam. Przebiegłam przez ulicę i zapukałam do domu Lynch'ów. Otworzył mi Ross.
-Olivia? Riker wyszedł. - Powiadomił.
-Ja do Rydel. - Odpowiedziałam.
-Jest u siebie, wejdź. - Otworzył szerzej drzwi.
-Dzięki. - Powiedziałam i pobiegłam na górę.
Zapukałam do drzwi od jej pokoju. Usłyszałam krótkie i drżące,, proszę'' i weszłam. Gdy przekroczyłam próg zobaczyłam płaczącą Rydel która leży na swoim różowym łóżku. Zamknęłam za sobą drzwi i podeszłam do niej.
-Nie płacz. Co się stało? - Spytałam.
-To długa historia.. - Odpowiedziała szlochając.
-Mamy czas, opowiadaj. - Powiedziałam obejmując ją ramieniem.
-A więc po pocałunku z Ell'em myślałam, że coś między nami jest. Ale nie poruszałam tematu. W środku trasy na koncercie powiedział że jest w tym pomieszczeniu dziewczyna którą kocha jak nikogo innego. Pomyślałam że coś do mnie czuję po pocałunku. Potem podsłuchałam jak rozmawia z Riker'em o Kelly i o tym że była wtedy na koncercie. Było mi smutno ale pomyślałam że może źle usłyszałam albo że przyszła mu powiedzieć że to koniec itp. Ale pod koniec trasy przyjechała na koncert z biletem vip no i spotkała się z Ratliff'em i powiedziała że też go kocha jak nikogo innego. Pocałowali się i wrócili do siebie. A ja? Wyszłam z tamtego pomieszczenia trzaskając drzwiami. Całe R5 Family na to patrzyło. Potem się rozpłakałam. No i to tyle. - Po ostatnich słowach poleciały jej łzy z oczu.
-Ej nie płacz. Jeśli woli ją od ciebie to znaczy że jest głupi. Nie jest ciebie wart. Znajdziesz kogoś lepszego. Jesteś śliczna, utalentowana, mądra masz świetny charakter. Nie szukaj na siłę. Miłość w końcu zapuka do twoich drzwi. - Powiedziałam pewnie.
-Tylko tak mówisz. Ja nie chce nikogo innego tylko jego. - powiedziała.
-To choć na dół i mu to powiedz. - rozkazałam.
-Teraz? Ona jest u niego. - Odpowiedziała.
-I co z tego? - Powiedziałam..
******Oczami Rydel******
Olivia miała rację. Musiałam mu o tym powiedzieć. Poprosiłam aby została w moim pokoju. Zeszłam po schodach w dół i usłyszałam śmiechy pary.
Wróciłam i mam nowy rozdział! Myślę że następny będzie poświęcony Rydellington. Przypominam zapominalskim że za niedługo urodziny Delly! <3
Proszę o komentarze! :)
Biedna Delly ;c
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Rydellington! <3 :D
Czekam na następny rozdział :**
Jeju, moja księżniczka płakała! Biedna. Szkoda mi jej. Niech Ellington się z.tego wytłumaczy. No czekam, czekam hahaha
OdpowiedzUsuńRozdział cudny. Jestem za Rydellington w następnym rozdziale ;) Czekam na next
Całuski ;**
~Julia~
Świetny rozdział :) Przy okazji nominowałam cię do LBA.
OdpowiedzUsuńSzczegóły: http://amazing-story-r5.blogspot.com/2014/08/lba.html#comment-form
O zmień kolor czcionki, bo nic nie mogę przeczytać :/